Michal91-99
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:40, 11 Lut 2008 Temat postu: Tuning |
|
|
Tuning modeli elektrycznych
Na wstępie chcę uprzedzić iż nie ponosze żadnej odpowiedzialności za negatywne skutki ewentualnych zmian przeprowadzonych na podstawie niniejszego tekstu.
Wprowadzenie
Tuning (w tym artykule będzie tylko o tuningu Elektrycznych ASG dalej AEG) jest dokonywany w celu modernizacji AEG w stosunku do Twoich potrzeb. Tuning sprawia także, że samo granie z pomocą AEG staje się bardziej ekscytujące i bardziej oczekujemy na wyjazd na następną "wojnę" by sprawdzić co osiągnęliśmy. Ale o ile dowolny tuning podnosi możliwości, a czasem i masę naszej repliki, o tyle też "osusza" kieszeń jej posiadacza. Chciałoby się od razu zauważyć, że modernizując jedną funkcję AEG, proporcjonalnie spadają osiągi w innych sferach. Na przykład, chcesz zwiększyć energię miotanej kulki, ale w zamian zapłacisz zmniejszeniem szybkostrzelności, albo chcąc zwiększyć moment obrotowy, wymieniasz silnik na mocniejszy i jednocześnie niejako rykoszetem uzyskujesz obniżenie czasu pracy z dotychczas używanym akumulatorem (szczególnie jest to odczuwalne przy pojemności akumulatora około 600 mAh). Najlepiej jest dokładnie określić priorytety tych lub innych charakterystyk swojej repliki i mam nadzieję, że mając na uwadze wiedzę przedstawioną tutaj, bez trudu wybierzesz dla siebie najbardziej interesujący Cię wariant tuningu, odpowiadający Twojemu stylowi gry.
Możemy wyróżnić trzy kierunki modernizacji AEG:
1. MOC. Moc jako energia kulki opuszczającej lufę wzrasta dzięki twardszej sprężynie i zmniejszenia strat sprężonego powietrza w węźle Tłok - Cylinder - Lufa - BB (kulka). Ponieważ jest to generalnie najczęściej wykorzystywany kierunek ten artykuł w dużej części jemu jest poświęcony.
2. SZYBKOSTRZELNOŚĆ. Wzrost szybkostrzelności wprost zależy od przełożenia kół zębatych, obniżenia twardości sprężyny i podniesienia napięcia akumulatora. 3. DŹWIĘK. Dźwięk wydawany przez AEG można zmienić nie tylko wykorzystując tłumik, ale i montując specjalną głowicę cylindra i głowicę tłoka.
Na początku bardzo istotnym jest zrozumieć jak działa AEG. Sam proces pracy można podzielić na dwa etapy:
1. Ściśnięcie sprężyny. Akumulator zasila silnik, który za pomocą swych obrotów, doprowadza do ruchu zębatek, ostatnia z których, połączona jest z uzębionym sektorem w tłoku i przesuwa tłok do tyłu napinając przy tym sprężynę umieszczoną pod tłokiem. W pewnym momencie zęby w kole się kończą, co powoduje swobodne rozprężenie się sprężyny i zrealizowanie wystrzału.
2. Wystrzał. Sprężyna, rozprężając się popycha tłok do przodu, podnosząc ciśnienie powietrza w cylindrze. Przez otwór w głowicy cylindra powietrze przemieszcza się do lufy w przestrzeń przed Hop-Up'em i porywa kulkę wylatując wraz z nią przez lufę na zewnątrz. W takim razie przyjrzyjmy się "obecnym tu osobom" dokładniej.
Akumulator
Jakość wykorzystywanego akumulatora tak lub inaczej wpływa na większość parametrów naszego AEG. Akumulator standardowy (zazwyczaj jest to NiCd 8,4V / 600mAh lub 1300mAh), po modernizacji AEG już nie może zabezpieczyć poprzedniego tempa strzelania i długotrwałości pracy. Przecież przy wzmocnieniu twardości sprężyny wzrasta zużycie energii na jej ściśnięcie. W celu osiągnięcia harmonii pracy należy wymienić akumulator na taki, który ma wyższe dane techniczne. Znaczy to, że przy tuningu do 120-130% jako minimalny, niezbędny staje się akumulator z pojemnością rzędu 1500mAh i wyżej, przy napięciu 8,4V. Przy sprężynie 150-180% należy zaopatrzyć się akumulator 9,6V (w tym przypadku można nawet zostać przy 600mAh, ale czy wystarczy on na długo?). Jeśli tuning osiąga 200-250% to bardzo prawidłowymi stają się akumulatory 9,6V / 1300-1700mAh lub 10,8V / 600-1500mAh. I już nie można się chyba obejść bez akumulatora 12V w przypadku tuningu ekstremalnego (300-350%), jeśli, oczywiście nie urządza Cię półautomatyczne strzelanie z selektorem ognia ustawionym na "AUTO". Podstawowym producentem akumulatorów jest firma SANYO. Zasadą jest, że akumulatory do AEG składa się z niezbędnej ilości wyselekcjonowanych ogniw NiCd każda po 1,2V odpowiedniej pojemności. Czasami (do szczególnie pojemnych akumulatorów, powyżej 1500-2000mAh) wykorzystuje się NiMH, co prowadzi do wzrostu ceny, niezbędne w tym przypadku jest zastosowanie specjalnego urządzenia ładującego.
Należy pamiętać, że każdy z tych typów akumulatorów ma swoje plusy i minusy: akumulatory NiCd - lepiej pracują w szerokim zakresie temperatur; mają dłuższy czas pracy - ponad tysiąc cykli; jest mało czuły na nieprawidłową eksploatację, łatwo można odbudować pojemność po jej zaniżeniu i po długim przechowywaniu. Ale przy tym wszystkim akumulatory NiCd wymagają pełnego rozładowania przed każdym ładowaniem i periodycznego głębokiego (powolnego) ładowania w celu usunięcia "efektu pamięci". Charakterystycznym jest też wysokie samorozładowywanie się (do 10% w przeciągu 24 godzin i po 1% każdego dnia). Przy długim przechowywaniu należy te akumulatory trochę doładować (mniej więcej raz na pół roku).
Akumulatory NiMH jako zaletę mają podwyższoną (do 30%) pojemność, przy tych samych gabarytach, co i NiCd, i w tym samym czasie mają mniejszą skłonność do "efektu pamięci", niż akumulatory NiCd. Ale te zalety niosą za sobą wady: wyższa cena, mniejsza ilość cykli ładowania / rozładowania (około 500) i wyższe niż w NiCd samorozładowywanie (około 1,5-2 krotnie). Akumulatorów Li-Ion i Li-Pon nie używa się w Air Soft ponieważ nie są one w stanie wydać odpowiednio wysokich prądów niezbędnych do pracy obciążonego silnika.
Silnik
Akumulator zasila silnik elektryczny. Funkcją silnika elektrycznego jest przekazanie momentu obrotowego do kół zębatych. Większość AEG wyprodukowane (jeśli dokładniej przemarkowane) przez Marui, lub analogiczne do nich. Na dzień dzisiejszy najbardziej rozpowszechnionymi są silniki trzech typów EG560, EG700 i EG1000. Spotkałem się też w jednym ze sklepów oferujących tuningi z silnikiem EG1100, ale firmowo na razie nie jest on montowany chyba w żadnej replice. Najsilniejszy stock silnik EG1000 charakteryzuje się nie tylko najwyższym momentem obrotowym, ale i oczywiście, najwyższym zużyciem energii. Najcenniejszą cechą tego silnika, z punktu widzenia modernizacji repliki to jego podwyższona bezawaryjność.
Dzięki tej ostatniej cesze stało się możliwe zasilanie AEG napięciem do 12V. Co w swojej kolejności, pozwala silnikowi łatwiej sprostać ściskaniu sprężyny i podtrzymywać szybkostrzelność na wymaganym poziomie.
UWAGA: Użyto tutaj celowo terminu "szybkostrzelność", ponieważ pod pojęciem "tempa strzelania" rozumiana jest ilość wystrzałów, wykonanych w przeciągu całej minuty, to znaczy z uwzględnieniem celowania, czasu na ładowanie i innych niuansów eksploatacyjnych. Zastosowanie do poważnie tuningowanego AEG powyższego pojęcia oznaczać będzie szybkostrzelność z uwzględnieniem intensywnego przegrzania przewodów i silnika, nawet z akumulatorem 8,4V i przewodów ze zniżoną opornością (przy sprężynie 200% po serii 30-50 kulek po prostu będzie się przepalał bezpiecznik). Proszę zainteresowanych o uwzględnienie tego.
Koła zębate
Jak już zostało powiedziane, moment obrotowy z silnika przekazywany jest na koła zębate. Ich funkcją jest odciąganie tłoka w celu ściskania sprężyny.
Silnik elektryczny połączony jest z pierwszym kołem zębatym - pierwsza przekładnia kątowa (tak ją nazwiemy, chociaż wszystkie trzy koła zębate mają podwójne uzębienie). Ono w swej kolejności, swą częścią "prostozębową", obraca drugie koło zębate, które zmieniając przekładnie drugą częścią zębów kręci trzecim kołem zębatym, połączonym bezpośrednio z tłokiem (sektorem drugiego wieńca przekładni w którym są zęby).
Osie wszystkich kół zębatych obracają się w łożyskach ślizgowych (6 sztuk). Zazwyczaj standardowe plastikowe zamienione są na wykonane z brązu lub nawet ze stali, a niekiedy zamieniane są nawet na łożyska z elementami tocznymi.
Zrozumiałym jest, że jeśli koła zębate nie będą dostatecznie wytrzymałe, żeby wytrzymać opór tuningowanej sprężyny, to reduktor (Gear box) ulegnie uszkodzeniu. Dlatego koła zębate, nawet jeśli są wykonane z o wiele bardziej wytrzymałego materiału, niż odlewowe stopy aluminium, powinny mieć szerokie i grube zęby, Co już samo z siebie wyzwala zmniejszenie szybkostrzelności z powodu zwiększenia masy kół zębatych (inercja). Ale w zamian możesz wyposażyć swój AEG w mocniejszą sprężynę, która zwiększy prędkość BB. Jednakowoż, jeśli dążysz do zwiększenia szybkostrzelności, to powinieneś zastosować reduktor z wyższym przełożeniem, cieńszymi i odchudzonymi zębami oraz zmniejszoną masą kół zębatych (np. przez otwory w kołach). Przy tym oczywiście, będziesz musiał zrezygnować z możliwości zastosowania twardszej sprężyny.
Jak dobrze by nie były wykonane zęby prostozębnych przekładni, przy ich pracy nie można uniknąć uderzeń, i z tego powodu szybciej się one wypracowują. Dlatego w przekładniach, przenoszących większe obciążenia, stosuje się zęby skośne. Zaczepianie się zębów w takich przekładniach przebiega płynnie, bez uderzeń (moment uderzenia gasi się ślizganiem po średnicy z długą linią styku), co pozwala na znaczące zwiększenie obrotów. Jest to szczególnie na miejscu w reduktorach obliczanych na normalną szybkostrzelność (600-800 wystrzałów na minutę) łącznie z zastosowaniem mocnych sprężyn.
UWAGA: Drugie koło zębate ma najwyższe obciążenia z powodu mocnego nacisku pierwszego koła zębatego (z przekładnią stożkową), z jednej strony i ogromnych sił sprężyny przekazywanych przez zębaty sektor trzeciego koła zaczepionego poprzez tłok ze sprężyną, z drugiej strony.
Sprężyna
Zadaniem sprężyny jest przemieszczenie tłoka do przodu. Kiedy tłok który znajduje się przed sprężyną, przesuwany jest do tyłu zębatym sektorem ostatniego koła zębatego, ściska sprężynę. Kiedy sprężyna swobodnie się rozpręża, przesuwa oczywiście tłok do przodu.
Pierwsze moje strzelanie ze sprężynowej repliki wyglądało marnie. Na odległości 10 m miałem problem z powodu rozrzutu trafić w 1,5 litrową butelkę po napoju. Zasięg skuteczny 9-10 m na kulkach 0,2 grama. Czysta rozpacz. Po przeczytaniu kilku uwag i pójściu "po rozum do głowy" pierwsze postanowienie to dorobienie mocniejszej sprężyny. Oczywiście nie brałem nawet pod uwagę wstawienia podkładki ponieważ chciałem osiągnąć zasięg o wiele większy niż mogła dać taka podkładka (każdy kto widział diagram siły uzyskiwanej ze ściśniętej sprężyny wie co mam na myśli). Zrobiłem od razu dwie nowe sprężyny. Zamiast standardowej (stock) sprężyny z drutu o średnicy 1 mm wykonałem jedną z drutu o średnicy 1,2 mm, a drugą 1,5 mm (ta sama ilość zwojów i wymiary). Po wymianie sprężyny na tę z drutu 1,2 mm i próbnym strzale wyszły od razu wszystkie niedostatki.
1) do przeładowania repliki potrzebna jest większa siła
2) zamek pozostawał w tylnej pozycji ponieważ tylna część zamka podnoszona była przez moment uzyskanej, większej siły do góry, a sprężyna powrotna była zbyt słaba by zamek wracał i trzeba go było w obie strony popychać ręką.
3) Do przełamania spustu potrzeba sporo większej siły i przyzwyczajenia (w moim modelu ściągając spust dodatkowo delikatnie napina się sprężynę tłoka).
4) Słychać bardzo wyraźnie i sporo głośniej uderzenie tłoka w dno cylindra.
Jeden strzał testowy który uzyskałem spowodował iż postanowiłem dążyć w tym kierunku. Jednak okazało się, iż drugiego strzału nie mogę wykonać z bardzo prozaicznej przyczyny. Nie mogę przeładować pistoletu. Okazało się iż przestrzeni na ściśniętą sprężynę jest bardzo mało i sprężyna właściwie nie mieści się w wyznaczonym miejscu. Jak wykonałem ten jeden strzał do tej pory nie wiem, ale zacząłem myśleć dalej. Zwiększenie przestrzeni w ciasnym pistolecie nie jest łatwe. W tłoku się nie pogłębi, ale z drugiej strony w mojej replice Sig Sauera P228 jest podpórka sprężyny z tworzywa (w kształcie kapelusza z rondem). Wytoczyłem więc taką podpórkę sprężyny z metalu, z rondem o wiele cieńszym (2 mm) uzyskując w ten sposób sporo przestrzeni. Można było strzelać choć było to jeszcze nie to co chciałem osiągnąć.
Informacja dla tych którzy będą chcieli wzmocnić sprężynę: na jeden zwój sprężyny w stanie ściśniętym należy doliczyć pewien odstęp między zwojami. Uważam, że minimalne odstępy to: dla drutu o średnicy 1 mm odstęp 0,2 mm, dla drutu o średnicy 1,2 odstęp 0,3 mm, dla drutu o średnicy 1,5 mm odstęp 0,4-0,5 mm. Zatem aby wyliczyć maksymalną ilość zwojów sprężyny z zaplanowanego (posiadanego przez nas) drutu sprężynowego, jaką zmieści replika wystarczy zmierzyć głębokość tłoka i odległość pomiędzy podporą sprężyny i krawędzią tłoka w stanie naprężonym. Najlepiej zrobić to składając model bez sprężyny. Od uzyskanej wielkości odejmujemy najpierw dwukrotność średnicy drutu z którego ma być wykonana sprężyna na oporową część sprężyny a to, co pozostaje dzielimy przez średnicę sprężyny powiększoną o planowany odstęp między zwojami w stanie napiętym (nie koniecznie muszą to być wartości podane przeze mnie wcześniej, trochę większe będą bezpieczniejsze).
Miejsce pod napiętą sprężynę można powiększyć tak jak to zrobiłem ja; zysk to większa ilość zwojów sprężyny. Dodatkowo należy się liczyć z dorobieniem nowej sprężyny powrotnej, obowiązkiem lepszego smarowania prowadnic zamka i kilkoma czasem niezbyt przyjemnymi skutkami ubocznymi (np. blokada zamka w tylnym położeniu po wystrzeleniu ostatniej kulki może nie zadziałać, spust będzie ciężej się poruszał itp.).
Osobiście nie wsadzałbym silniejszych sprężyn do replik w których zamek składa się z dwóch oddzielnych połówek, a jedynie w przypadku gdy zamek jest wykonany z jednego elementu (monolitu) i to im grubsza ścianka zamka tym lepiej. Zasięg mojej repliki wzrósł z 9-10 m do 12-14 m, a już w ocenie wzrokowej kulki zaczęły latać znacznie szybciej.
Wprost od sprężyny zależy energia miotanej kulki. Im twardsza sprężyna, tym wyższa prędkość lotu kulki i spada szybkostrzelność. Zazwyczaj w celu wykonania silniejszej sprężyny wykorzystuje się grubszy drut sprężynowy lub zwiększa się ilość zwojów. Ostatnio w świecie Air Soft stały się popularne sprężyny nierównomierne, ze zwiększoną twardością części centralnej, gdzie kumuluje się podstawowa energia. Na skutek tego, że obydwa końce sprężyny są stosunkowo miękkie, pozwala to kompensować uderzenie, powstające od rozszerzającej się sprężyny i stabilizować całość pracy węzła.
Ukierunkowywacz ściśnietej sprężyny
Ukierunkowywacza ściśniętej sprężyny używa się do prawidłowego ściśnięcia sprężyny, ponieważ ta ostatnia przy ściskaniu ma tendencję do "łapania przekosów" (swoistego "garbienia się") Wariant tuningowy nie tylko różni się od wersji stock bardziej jakościowym wykonaniem, ale również zastosowaniem łożyska kulkowego w swej podstawie do likwidacji napięć obrotu wzmocnionej sprężyny wokół osi wzdłużnej.
Tłok
Funkcją tłoka jest ściśnięcie powietrza w cylindrze. Tłok składa się z dwóch części: części prowadzącej i głowicy. Część prowadząca zrobiona jest zazwyczaj z polimeru (bardzo rzadko z aluminium) aby zmniejszyć masę, a zęby zrobione są z metalu, ponieważ współpracują z metalowymi zębami zębatego sektora trzeciego koła zębatego.
UWAGA: Przy zastosowaniu skośnych zębów szerokość zębów tłoka powinna być zmniejszona.
Głowica tłoka
Głowica tłoka wykonana jest ze stopu lekkiego (lub z plastiku) i zamocowana jest na przedniej części tłoka i służy do nieprzepuszczania powietrza między ściankami cylindra i tłokiem.
Na brzegowej części głowicy znajdują się specjalne otwory kanałów prowadzących powietrze - przez nie przy ruchu tłoka do przodu pojawia się rozprężenie gumowego pierścienia, poprawiając w ten sposób przyleganie do ścianek cylindra. I czym większe ciśnienie narasta wewnątrz, tym mniej powietrza przeciska się do tyłu, wzdłuż tłoka. Ten sposób uszczelniania zastosowany jest po to, żeby w powrotnym suwie tłoka pierścień uszczelniający (którego średnica początkowo jest znacząco mniejsza niż średnica wewnętrzna cylindra) nie dodawało dodatkowego oporu przy ściskaniu sprężyny.
Oprócz standardowego typu głowicy, są jeszcze głowice dwóch typów: hałaśliwa i wyciszona. Typ pierwszy nie posiada w części przedniej gumowego odbojnika, powodując uderzenie przypominające w pewien sposób dźwięk wystrzału.
Głowica wyciszona na odwrót, zaopatrzona jest w odbojnik ze specyficznej miękkiej gumy, pozwalającej przy zastosowaniu specjalnej głowicy cylindra, znacząco zmniejszyć hałas mechanizmu. Ten wariant może zainteresować tych z nas, którzy cenią niezauważalność.
Cylinder
W cylindrze powietrze jest sprężane i kierowane do dyszy.
Cylindry wykonuje się wiercąc, a następnie polerując część wewnętrzną. Istnieją dwa typy cylindrów. Typ pierwszy - zorientowany na sprężenie dużej objętości powietrza dla szczególnie wysokich tuningów. Do drugiego typu należą "szybkie cylindry", ze zmniejszoną objętością, wykorzystywane przede wszystkim nie tyle do powiększenia prędkości kulki w ogóle, ale do zastosowania z replikach z krótką lufą.
Sprawa rozbija się o to, że wykorzystanie jednego i tego samego typu kompresora AEG z różnymi długościami lufy (na przykład H&K G3 i H&K MC51) niesie za sobą niewspółmierne różne zużycie sprężonego powietrza. To znaczy przy zastosowaniu cylindra "pierwszego typu" cylindry w kompresorze H&K MC51 prawie połowa objętości powietrza opuszcza lufę znacząco później niż kulka, i nie niesie żadnego pożytku. Rozwiązaniem tego problemu jest wywiercenie otworów z boków cylindra. Przy ruchu tłoka w cylindrze naprzód do przecięcia się ze strefą otworów powietrze nie jest sprężane i tylko po zamknięciu otworów zaczyna się proces pompowania powietrza. Oczywiście "drugi typ" cylindra działa trochę na zwiększenie szybkostrzelności, ale kosztem energii miotanej kulki.
Głowica cylindra (dysza)
Przez głowicę cylindra, lub dokładniej, dyszę przechodzi powietrze sprężone w cylindrze, i skierowywane jest do lufy. Na dyszę nałożony jest zamykacz, który przemieszczając się do przodu za pomocą popychacza, połączonego z tłokiem, wchodzi do podajnika kulek i dostarcza BB do lufy.
Głowice cylindra produkowane są w kilku wariantach. Są, oprócz standardowych przekrojów, wersje z powiększoną średnicą dyszy, do dużych objętości powietrza. Także produkowane są, już opisane wcześniej głowice cylindrów z dnem pokrytym gumą do zmniejszenia odgłosu wystrzału (zastosować je można tylko ze specjalną głowicą tłoka).
Hop Up
Aby być uczciwym należy zauważyć, że głównie jest to urządzenie trzymające kulkę w lufie tak, aby nie wypadła. Sam Hop Up jako urządzenie podkręca kulkę (co podnosi jej celność i stałość zachowywania się w czasie lotu wypłaszczając trajektorię) znajduje się na zewnątrz podajnika kulek, w jego przedniej części. Nie patrząc na to najczęściej cały ten detal zazwyczaj nazywa się Hop Up'em.
Jeśli ktoś ma wielka chęć, może kupić metalowy blok Hop Up zamiast standardowego plastikowego.
Lufa
Lufa - jedna z najważniejszych części tuningu. Robiona jest ze stali (standardowo - z brązu) za pomocą wiercenia, następnie napylania twardej powłoki i polerowana jest chemicznie. Poprawa jakości wewnętrznego poleru tuningowanej lufy pozwala na zmniejszenie jej kalibru, co oznacza zwiększenie kompresji (jak również sprawności przekazywania energii lufa - kulka) w lufie przy zastosowaniu kulek standardowego typu. Niewygodą takiej lufy jest odczuwalna kapryśność w stosunku do jakości kulek i nieznacznie wyższy opór stawiany rozszerzającej się sprężynie .
Lufa jest faktycznie jedyną częścią tuningu, która może być wymieniona w standardowym AEG z minimalnymi kosztami i trudami, i jednocześnie w tym samym czasie realnie zwiększyć energetyczne (prędkościowe) charakterystyki repliki. Produkowanych jest kila rodzajów luf, różniących się kalibrem i długością dla każdego modelu AEG.
Ciaśniejsza lufa
Właściwie w tym momencie pogodziłem się z niewielkim zasięgiem mojej repliki, ale duży rozrzut kulek podpowiedział mi następną modyfikację. Lufa podobnie jak w większości replik ASG miała średnice wewnętrzną 6,12 mm, postanowiłem wymienić ją na ciaśniejszą, a ponieważ w necie znajdowałem opisy precyzyjnych luf 6,04 mm wykonałem taką lufę (szlifowaną i polerowaną wewnątrz). Celność znacznie się poprawiła, a ku mej uciesze i zasięg wzrósł z 12-14 m do 16-18 m a po uniesieniu lufy do góry (muszka znacznie ponad szczerbinkę) nawet na 25 m raz na trzy razy trafiałem kartkę formatu a4, pozostałe mieściły się w ok. pięciocentymetrowym marginesie wokół kartki.
Jak zrobić ciaśniejszą lufę?
1) wariant idealny - szlifierka do wałków. Maszyna pozwala na szlifowanie rur wewnątrz i na zewnątrz, problemem może być znalezienie kamienia szlifierskiego odpowiedniego rozmiaru i wspornika odpowiedniej długości (przy maszynie którą odnalazłem uzyskałem informację iż są w stanie wykonać szlif wewnątrz rury dopiero od średnicy wewnętrznej 10 mm wzwyż).
2) wariant który zastosowałem za pierwszym razem - szlifierka do otworów. Można było wykonać szlif, ale jedynie na 38 mm w głąb. Ponieważ moja lufa miała 70 mm długości przeszlifowałem ją najpierw do odpowiedniego wymiaru z zewnątrz i tę zewnętrzną gładź wykorzystałem jako bazę przy szlifie wewnętrznym najpierw z jednej, następnie z drugiej strony. Wewnątrz pozostał ledwie widoczny szew który po wygładzeniu drobnym papierem ściernym (600) przy wysokich obrotach zanikł. Następnie lufę wypolerowałem w następujący sposób: Na wycior nakręciłem szmatkę bawełnianą i z zewnątrz na szmatkę naniosłem warstwę pasty polerskiej. Zalecam stosowanie ruchu posuwisto - zwrotnego i wysokich obrotów głowicy (UWAGA - lufa przy takiej operacji może się znacznie nagrzać najpierw więc trzeba przed wzięciem lub dotknięciem sprawdzić jaką ma temperaturę). Do wykonania otworu zalecam wiertło o średnicy 5,6 mm ponieważ bicie maszyny lub wiertła przy takim jakie zastosowałem (5,8 mm) może spowodować iż po przeszlifowaniu zobaczymy głębokie "wżery" na gładzi wewnętrznej lufy spowodowane biciem (dopiero trzecia próba się udała).
3) Wariant do wykonania w każdym średnio nawet wyposażonym warsztacie - przeciskanie kulki lub wałka. Aby tego dokonać potrzebujemy najpierw rurki (najlepiej stalowej ale niekoniecznie) o średnicy wewnętrznej troszkę mniejszej niż 6 mm (najlepiej nadaje się 5,96 - 5,99 mm). Potrzebna będzie kulka lub wałek o średnicy takiej jaką chcemy uzyskać wewnątrz lufy. Końcówki naszej przyszłej lufy trzeba pozbawić ostrych krawędzi i wnętrze oczyścić z wiórów i różnych innych drobin (mogą rysować wnętrze). Następnie za pomocą imadła lub młotka i przedłużki wbijamy kulkę lub wałek do środka. Następnie tak spreparowaną "przygotówkę lufy" umieścić należy pomiędzy szczękami imadła (nie zapominając o popychaczu) i pomału i z jednakową prędkością ściskać imadło. Przed całą operacją dobrze jest do rurki wlać dwie lub trzy krople oleju, łatwiej wtedy skręcać imadło i nasza przyszła lufa nie nagrzewa się aż tak bardzo jak przy przeciskaniu na sucho. Zalecam przeciskanie zamiast kulki wałka (takie coś co trzyma precyzyjnie części tłoczników czy form wtryskowych) jest twarde, gładkie (szlifowane) i nie ma ostrych krawędzi. Jeżeli korzystamy z rurki spawanej nie ciągnionej szew wewnątrz będzie lekko widoczny (zalecam do poprawy tego defektu drobny papier ścierny i polerowanie tak jak w przypadku opisu w punkcie 2) ale po opisanych operacjach i po nasmarowaniu nie będzie widać szwa. Na wszelki wypadek zalecam umieszczenie szwa lufy w replikach z Hop Up z dołu, a w replikach bez Hop Up na górze.
4) Wariant nie sprawdzony przeze mnie - rozwiertak. Jest to narzędzie, które pozwala uzyskać precyzyjną powierzchnię wewnątrz otworu. Jeśli będziemy obrabiać rurkę wewnątrz zalecam wykonanie tego ręcznie, ponieważ jeśli materiał jest nieodpowiedni maszynowo można porysować wnętrze w taki sposób, że nie będzie nadawać się do niczego. Aby uzyskać lepszą powierzchnię proponuję całą tę operację wykonywać po zalaniu do wnętrza rurki kilku kropel oleju.
Należy też zwrócić uwagę na zewnętrzną średnicę naszej lufy, aby luźno nie latała wewnątrz lufy zewnętrznej. W różnych modelach jest z tym różnie, np.: replika mojego Sig Sauera z STTi ma lufę o średnicy zewnętrznej 8,5 mm, Beretta 92 z STTi - 8,00 mm, Mikro UZI -10,00 mm, dlatego wyszukując rurkę jaką wykorzystamy do zrobienia lufy może się okazać, iż potrzebujemy czegoś jeszcze do stabilizacji lufy wewnętrznej w lufie zewnętrznej.
Dłuższa lufa
Ta zmiana ma sens jedynie w przypadku jednoczesnego zmniejszenia średnicy wewnętrznej w lufie. Zasada jaką zastosowałem i sprawdziłem w praktyce: lufy nie można wydłużać w nieskończoność. Aby uzyskać odpowiedź o ile może być dłuższa lufa proponuję zmierzyć i obliczyć objętość powierza sprężanego przez tłok i następnie określić stosunek powietrza sprężanego do objętości lufy. Zejście nawet przy średnicy wewnętrznej 6,04 mm do stosunku poniżej 1,5 doprowadzi do tego, że zasięg będzie marny chociaż na kierunku kulka będzie leciała celnie - możliwy będzie jedynie "strzał wysokim lobem". Przy standardowej średnicy wewnętrznej lufy 6,12 mm nie schodziłbym poniżej współczynnika 1,8. Miałem kiedyś możliwość rozebrania przesmarowania i sprawdzenia Micro UZI producent Academy - sądząc z opisów klon lub brat bliźniak dostępnych u nas, tam stosunek powietrza sprężonego do objętości lufy wyniósł 1,4 i to najprawdopodobniej jest przyczyną zasięgu jaki ma ta replika.
Również tuning
Jest oczywistym, że zajęcie się tuningiem nie ogranicza się do wymiany jedynie elektromechanicznych części AEG. Wielu z nas spokoju nie daje kruchość replik. Całkowicie zrozumiałym jest pragnienie pozbawienie się uczucia plastikowej zabawki. Dlatego ci, którym to nie odpowiada mogą (za bardzo dodatkową opłatą) wymienić standardowy plastik na ekskluzywne metalowe lub drewniane części do swych pistoletów, automatów i snajperek. Pomimo podniesienia wytrzymałości, także w większości przypadków korpus, wykończenie i funkcjonownie wszystkich mechanizmów mało różni się od oryginału.
Pojawia się także tendencja do skrupulatnego poprawienia wszystkich niedoróbek oryginalnego producenta. Przykładem może być nasycenie rynku Air Soft wszelkiego rodzaju urządzeniami do zlikwidowania luzu lufy w Marui M16A2 / M4A1 (choć nie we wszystkich egzemplarzach ten defekt się objawia).
Ale w tym zakresie nie wszystko idzie tak wspaniale. Jakiś czas temu firma FASTEC, specjalnie do zamontowania nadzwyczaj mocnych sprężyn (do 350%), produkowała wzmocniony Gearbox type 2 (korpus kompresora wykorzystywany w Marui M-16, MP-5 i innych). Ale firma Tokyo Marui, motywując tym, że dany typ Gearbox'a (jego konstrukcja i kształt) jest jej własnym opatentowanym opracowaniem (najprawdopodobniej chodzi o zastrzeżony w Urzędzie Patentowym wzór użytkowy), i za pomocą sądu doprowadziła do zamknięcia produkcji tak potrzebnej dla amatorów ekstremalnego tuningu części.
Zalecane użycie elementów mechanizmów wewnętrznych według zastosowanej mocy sprężyny.
Kilka uwag końcowych
Zwiększenie mocy należy bezsprzecznie zaczynać od wymiany lufy na taką, która ma mniejszy przekrój. Zazwyczaj w ofercie sklepów pojawiają się lufy o średnicy wewnętrznej 6,04mm (stock dla Tokyo Marui 6,12mm - z drobnym wyjątkami, dla ICS i Classic Army 6,08mm), ale po doświadczeniach z dorabianiem luf do pistoletów sprężynowych i po przemierzeniu kilku rodzajów kulek od różnych producentów uważam, że jeśli lufę dorabiać samodzielnie i używać firmowych (sprawdzonych) kulek można zrobić lufę o średnicy wewnętrznej 6,00mm, a nawet w ekstremalnych przypadkach nawet 5,98mm. Dodatkowo przy silniejszej sprężynie (proponuję zaczynać od 120% - 140% twardości stock) dodać jedno ogniwo więcej do akumulatora lub wymienić silnik na mocniejszy. W ogóle najlepiej "poprawiać" replikę kompleksowo, to znaczy podciągać jednocześnie "małymi krokami" i jednocześnie te elementy, które mają wpływ na charakterystyki które maja być poprawione.
Zwiększenie szybkostrzelności moim zdaniem jest przede wszystkim działaniem mającym na celu po wsadzeniu silniejszej sprężyny i działaniu repliki w takich warunkach doprowadzenie do szybkostrzelności wersji stock. Aby pamiętać jak replika strzelała wcześniej wystarczy nagrać odgłosy długiej serii ze swej repliki i porównywać z tym, co otrzymaliśmy abyśmy z czasem nie popadli w skrajność dążenia do ekstremalnego przeciążania silnika "bo ta szybkostrzelność to jeszcze nie to".
Jeśli zależy nam na wyciszeniu repliki musimy zrezygnować z zasięgu (po wzmocnieniu sprężyny hałas wzrasta, a więc zastosowanie mocniejszej sprężyny jest trochę bez sensu). Trzeba wymienić głowicę tłoka, głowicę cylindra, pozostać przy sprężynie stock (a może nawet zastosować słabszą) i ewentualnie użyć tłumika dźwięku. Nie zaszkodzą też koła zębate ze skośnymi zębami i oczywiście staranne smarować przekładnie zębate.
Jeszcze jedna drobna uwaga: do tuningu zwiększającego obciążenia bardziej nadają się egzemplarze wykonane w technologii metalowej niż plastikowej (tu przewagę mają repliki ICS, czy też Classic Army nad Tokyo Marui) ponieważ korpus w wyniku wyższych (czasami sporo) naprężeń może tego po prostu nie wytrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michal91-99 dnia Pon 19:40, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|